Limeryki z mojej fabryki 16
pragnęła za mąż wyjść niemożebnie.
Na Śląsk się przez to wybrała,
bo o górnikach słyszała,
że oni wszystko robią dogłębnie.
Fryzjer Tadeusz z gminy Bemowo,
chciał się ożenić. Choć daję słowo,
że niezły z niego gagatek,
to zero ma kandydatek,
gdyż „ślub z fryzjerem” brzmi obciachowo.
Roztropna Zuzia ze wsi Mocarze,
chce kominiarza wieść przed ołtarze.
Bo jak piszą żurnaliści
on każdy luft w mig przeczyści
i że czadowe z nim są mariaże.