X
Limeryki z idiomami
limeryk
2025-07-25 05:00
.
Jan raz w lesie gdzieś pod Lanckoroną
Do Tereski uczuciem zapłonął.
No, a że w lesie
Ogień się niesie -
Wybuchł pożar. Nic nie ugaszono.
Żaden chłopak Ewy z Męcikała
Nie chciał, bowiem muchy w nosie miała;
Aż się nią zajął
Stanisław Pająk.
Teraz jest z nich para doskonała.
Do Szymona pod Racławicami
Ania wzdycha dniami i nocami.
Lecz chociaż ona
Wielbi Szymona -
On, niewdzięcznik, chodzi spać z kurami.
.
Jan raz w lesie gdzieś pod Lanckoroną
Do Tereski uczuciem zapłonął.
No, a że w lesie
Ogień się niesie -
Wybuchł pożar. Nic nie ugaszono.
Żaden chłopak Ewy z Męcikała
Nie chciał, bowiem muchy w nosie miała;
Aż się nią zajął
Stanisław Pająk.
Teraz jest z nich para doskonała.
Do Szymona pod Racławicami
Ania wzdycha dniami i nocami.
Lecz chociaż ona
Wielbi Szymona -
On, niewdzięcznik, chodzi spać z kurami.
.
