Limeryki konkursowe 2
Ślepawa żaba Reksia w Żytkiejmach
dusiła nocą, niczym obejma.
Widząc, że nie jest bocianem
przeprosiła go nad ranem,
ponieważ była bardzo uprzejma.
Malował Reksio obrazy w Sejnach,
to była jego pasja kolejna.
Jednak publikę rozzłościł,
bo uwieczniał głównie kości,
więc sztuka wyszła ciut beznadziejna.
Zamieszkał Reksio przy rynku w Raczkach,
gdy mu po świecie zbrzydła tułaczka.
Jak stwierdzili dwaj żandarmi
krowa go mleczkiem tam karmi,
a on gra dla niej rolę cielaczka.
Grywał na trąbce Reksio w Rajgrodzie,
chcąc zdobyć wprawę w nowym zawodzie.
Nadzieja go opromienia,
wszak spełnić chce swe marzenia,
by być klaksonem na samochodzie.
Reksio z przestrachem mija Augustów
przez plotki, że tam pełno oszustów.
Ludzie chowają co cenne.
Wstawiają kraty okienne.
Nawet kobiety nie noszą biustów.