Limeryki z mojej fabryki 12
Mknie na rowerze Bolek z Drygałów,
zostawia w tyle innych bęcwałów.
Uciekajcie na bok śledzie,
czym prędzej bo szosą jedzie
cudowne dziecko pary pedałów.
Cieszy się Ela ze wsi Babięta,
że ją odwiedzą wszystkie wnuczęta.
Po feriach, gdy ich żegnała
ponownie się rozpłakała,
z nadmiaru szczęścia wręcz wniebowzięta.
Leży na trawie Janek w Braniewie,
podziwia Zośkę która na drzewie
porwała swe pantalony.
I przy tym jest zachwycony,
że teraz robią takie badziewie.