beznamiętność namiętności umarłej 2025.04.13
nienawiścią standardową
w pakiecie z uśmiechem
ironicznym dołączonym
do całokształtu dnia codziennego
naszego powszedniego
juz nie boli radosna radość
z wypominania dawności
dawno zapomnianej
w piwnicy jak zwłoki zakopanej
pod kopcem węgla
na zimę kupionego
już nie boli ból niewypowiedziany
spojrzenia na miłość zakopaną
nie widzą horyzontu świata umierającego
pod znieczuleniem miejscowym
na żądanie aplikowanym
w żyły spróchniałe
w których nic juz nie płynie
już nie boli
nic
co może boleć
tak skutecznie
zabiłaś mnie
gratuluję