robotnicy nocnej zmiany 2024.03.09
wychodzą ze szczelin w podłodze
uzbrojeni w słowa jak narzędzia
do pracy przy blasku księżyca
robotnicy nocnej zmiany
niewidoczni i ukryci w cieniu
naprawiają życie zepsute wczoraj
stawiają fundamenty pod jutro
jeszcze nie obudzone
słowo do słowa wiążą jak cegły
zaprawą zmieszaną ze snami
czasami przysiądą zmęczeniu pracą
by spojrzeć w gwiazdy ponad głowami
robotnicy nocnej zmiany
niedostrzegani i pomijani
odejdą po cichu rankiem
by usnąć pod deskami podłogi
nie stukajcie zbyt mocno obcasami
by mogli się wyspać przed kolejną nocą