... (Miłostek naszych minął czas)
jak lata czar w jesieni porze.
Byliśmy kiedyś, lecz nie ma nas.
I żadne "Boże" nie pomoże.
Umarłych uczuć liście spadły.
Stracona miłość - zwiędły kwiat.
Wspomnienia niczym krzyży rzędy,
i wszechobecny straty smak.
Życie jak w bajce nam nie wyszło.
Liczne sukcesy, wciąż za małe.
A potwór "z nas" pożerał wszystko,
i w siebie traciliśmy wiarę.
Nasze marzenie niczym bańka prysło.
Tak wiem, smuteczek... Trudna rada.
Bez ciebie w świat iść mi przyszło.
Na twoje imię echo odpowiada.