Dziś nie będzie wiersza
Kartki biel do mnie nie przemówi.
Nie żeby weny brakowało lub coś.
Wena się znajdzie.
Już wiem jak szukać inspiracji.
Gdzie iść by dotrzeć do źródeł.
Dziś jednak nie będzie wiersza.
Wszyscy w koło tak zabiegani.
to tu to tam iść trzeba.
Telefon drży, spoglądam.
szara codzienność, szara konieczność.
Szara szarość co tempo kroków narzuca.
I gdzieś w tej gonitwie obowiązków,
spotkań, sprawunków
i ogarniania wkoło siebie...
Zniknąłem.
Jest tylko zaganiany potworek
którego wszyscy z łokcia, z kolana...
Dla tego dziś nie będzie wiersza