Egzekucje czarownic i czarowników w Salem
wskutek oskarżeń o czary stracono czternaście kobiet,
pięciu mężczyzn i dwa psy; większość powieszono, jedną osobę, osiemdziesięcioletniego mężczyznę, ukamienowano;
czytaliśmy Biblię, modliliśmy się,
ciężko pracowaliśmy,
rąbaliśmy drwa na zimę,
a w Salem zimy potrafiły być
naprawdę długie i ciężkie.
Świece dawały słabe światło,
więc wśród migających cieni,
trudno było odróżnić zwykłego kota
od prawdziwego wysłannika piekieł.
Skoro w kościele czytano nam
o latających serafinach i cherubach,
to dlaczego nie mielibyśmy uwierzyć,
w opowieści o kobietach
latających na miotłach, zwłaszcza,
że przeważnie chodziło
o odrażające staruchy albo
o piękne dziewczyny, które jak wiadomo,
ze względu na swoją słabą,
cielesną naturę niewieścią,
szczególnie często ulegają
podszeptom Diabła.
Opowieści te słyszeliśmy
nie od czerwonoskórych pogan
ale od bogobojnych braci i sióstr.
Pomyślcie sami, czy w świecie
porządku i Bożego prawa
jest miejsce na wydarzenia,
które nie mają przyczyny?
Małe dziewczynki wiły się,
wydając okropne piski,
a nad drzewami widywano
kobiety latające nawet po trzy
na jednej miotle. Nasi bracia
nie działali pochopnie,
wszystko odbyło się
z poszanowaniem prawa,
po dogłębnym zbadaniu
wszystkich dowodów.
Ocena wiersza
Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: zielony
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Aż mi się przypomina eksperyment Milgrama gdzie badani usprawiedliwiali swoją przemoc tym że kazał im człowiek z "autorytetem" w eksperymencie człowiek przebrany za naukowca. A w Salem...
Dość ciekawe że mamy w Polsce swoje "Salem" w Toruniu gdzie ojczulek dyrektor robi co chce co prawda nikogo nie powiesił, jeszcze ale...
Co mnie dziwi to to że ograniczana się do śmierci a nie celowano w specjalnym rodzaju śmierci - w płomieniach by oczyścić duszę (śmierć ciała była tylko skutkiem ubocznym - wiem źle to brzmi ale tak by to traktowano). Niestety mentalność ludzka się zmienia i dla nas ludzi przełomu XX i XXI wieku czary to idiotyzm ale w tamtych czasach wierzono że magia jest i że jest ot tak po prostu.
Niestety Reformatorzy lubowali się w torturowaniu kobiet za czary. I nie stronili od korzystania z ksiąg katolickich takich jak "młot na czarownice". Ciekawym przykładem tego że reformacja pomogła paleniu czarownic jest fakt że w Szkocji anglikanie palili każdego, kto było podejrzany o katolicyzm, właśnie pod zarzutem czarownictwa. Dość ciekawie postępowali nasi zachodni sąsiedzi. Na przykład takie Witten gdzie aby pozbyć się bezdomnych palono ich na stosach, jest też kilka(dziesiąt) procesów gdzie podejrzewa się że któryś z oskarżycieli chciał ukarać jakąś niewiastę za to że "niebyła mu uległą". Nie powiem bo i katolicy nie są święci już sam fakt powstania wyżej wymienionej książeczki mocno ich bruka, a pikanterii dodaje fakt że tę książkę wydawano masowo(jak ja tamte standardy)i do tego to nie była jedyna taka pozycja.
Wracając do Salem myślę że dużą rolę odegrało to ze na początku chodziło o zbiorową histerię, potem znaleźli się co sprytniejsi który umieli "oszukać system", ale w pewnym momencie znaleźli się też tacy którzy zauważyli że coś nie gra i aby zachować twarz trzeba kogoś poświęcić...
A co do Torunia, może jeszcze Salem nie będzie ale już robi inne "wałki".
Tak to prawda wtedy robiono na prawdę dziwne rzeczy, ale Salem nie jest jedyne wracając do naszej ukochanej Europy. tak bardzo nap..lamy na inkwizycje że nie zauważamy że to właśnie "reformacja" podpaliła więcej stosów. A dantejskie sceny z Salem w tamtych czasach były standardem przesłuchań nie tylko tych religijnych. ale wracając do religii wiele spraw o czary kończyło się właśnie na śmierci.
Mnie osobiście dziwi trochę że w Salem nie chciano "oczyscić" straconych poprzez spalenie.
chyba będę musiała, jeden dzień w tyg. przeznaczać na komentowanie tylko Twoich wierszy :)
Żeby Cię konkretnie skomentować od stup do głów trzeba poświęcić kilka dni :D
Do tego petycja do Administratora portalu o nową kategorię wiersza "wiersz Kornela"(tu nie żartuję) swoją twórczością, siłą przekazu i takimi tam, zaczynasz wykraczać poza ramy, wszystkie ramy...
Przeczytałam, że ukamienowano, ale i tak słyszę metal.
Podobne wrażenie miałam, gdy czytałam "Sachema".
Strach przed tym, co niezrozumiałe, pobudza wyobraźnię, nakręca.
Ładnie to opisałeś.
Wszystko można uzasadnić, nie wszystko da się usprawiedliwić.
Autor poleca
Autor na ten moment nie promuje wierszy
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności