„Monsieur albo Książę Ciemności” L. Durrella
Wiedziałeś,
zaświaty nie mogą
długo pozostawać puste,
więc po wyprowadzeniu z nich
Pana Boga (nie napisałeś,
czy mocno się opierał),
umieściłeś tam
Księcia Ciemności
i dorodne demony Południa,
zsyłające na swoich wyznawców
acedię i głód
dość nieprzyzwoitego
seksu.
Latem w Awinionie
nie ma brytyjskiej mgły,
gnostyckich bogów,
da się więc tam obejrzeć
tak wyraźnie,
jak na egipskiej pustyni,
a śmierć nie zawsze
musi mieć postać
skamieniałego lasu;
czasem przyodziewa się
w szept kochanki
z ostatniej
nocy.