Lekarstwo
warte rubla, lub dukata.
Miesza w sercach, oraz głowach
słodkie, jak wata cukrowa.
Jak bicz cięte, jadowite.
Czasem wręcz nieprzyzwoite.
Przemądrzałe także bywa.
Tłumy burzy i porywa.
Celne, jak strzała Amora,
jest pokarmem dla retora
Gdy je dasz, nie ma wyboru
wszak symbolem jest honoru.
Tworzy wiersze i powieści.
Wiele treści się w nim mieści.
Kończy, oraz rozpoczyna.
Bywa piękne jak dziewczyna,
której choć to niesłychane
zdarza się że bywa dane.
Jednak gdy miłość przemija
gorzko rani niczym żmija.
Czasem bawi, nawet śmieszy.
Gdy głośne, zrywa z pieleszy.
Spotkasz je na całym świecie,
w sejmie, w cerkwi i w gazecie.
Często pełne jest uroku.
Buduje i zrywa pokój.
Wszystko wie, oraz nazywa.
Prawdę kryje i odkrywa.
Zawsze czeka na człowieka
w księgarniach i bibliotekach.
Jest lekarstwem i chorobą
najzwyklejsze, w świecie
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
słowo.