Dżentelmen
Dżentelmen
~~~~~~~~~
Bywa : Cogito pobłądzi w lesie...
Nogi jak z waty, pot z kapelusza...
A wtem: - Gajówka!
Los mu ją wniesie
W porę na nocleg, kiedy w krąg głusza...
- Czy można spocząć?
Spyta przebojem .
Gajowa powie: - Tak.
Ze stwierdzeniem:
- Mój mąż wyjechał , trochę się boję...
- Proszę się nie bać, jam 'gentlemanem'.
*
Nazajutrz rankiem o ganek wsparty
Wprawdzie ubrany - tylko bez butów
Patrzy - nie wierzy .
Liczy raz czwarty :
Dwadzieścia kurek - tyleż kogutów (?!)
- Czy nie wystarczyłby tylko jeden?
Spyta.
Gosposia powie bez ściemy:
- Oj, panie . Kogut tu tylko jeden
Reszta to same są
dżentelmeny.
*