iluzorjum
jesteś światem własnej iluzji
pomnożonej przez wątki czasu
w których młodość była tak cudnie
kreowana pędzlem obrazów
mistrzów świetnych i tak namiętnych
że brzydota nikła z ołtarzy
choć na niebie iskrzyło piekło
obiecując przejrzystość marzeń
w których jesteś ponad przestrzenią
czarnych dziur pełnych krwi nie-winnej
tej co dzisiaj dławi jak niemoc
wciąż próbując wierzyć naiwnie
w niezawisłość ludzkiej natury
tej najczulszej struny kosmosu
iluzyjnie barwiącej chmury
dźwiękiem świata milionów głosów
- wyznania blondynki -
w moich oczach znajdziesz gwiazdy
ciemną nocą malowane
przestarzałe prawo jazdy
na podniebny lot rydwanem
byś usłyszał szeptów parę
tych co tchnieniem są zaledwie
kumpla który mruga światłem
wśród ciemności snów pochodnią
upadając w splot warkoczy
które rosną aż do pasa
choć próbują jasność mroczyć
moje oczy znajdziesz w gwiazdach
a tam mądrych ksiąg nie trzeba
tam się wolność echem rodzi
by wędrować wprost do nieba
szczerym śmiechem się zanosić
na pogodę byle jaką
co mnie farbi tak niedbale
z oczu chce wydłubać gwiazdy
nie pozwala sedna znaleźć
. fantasmagorie .