X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

Dziewczyna pod kołdrą z liści (13)

Wiersz Miesiąca 0
proza wierszowana
2021-01-31 13:42
z cyklu kobiece pikotki...


Uciekała przed nieznanym.
Wilgotny, miękki mech był w sam raz na posłanie,
a sterta zjesieniałych liści służyła za kołdrę.
Dzwonił znowu ten cholerny telefon.
Już po raz drugi tej nocy przerywał sen.
Do licha! Ktoś nie daje spać?
Rosemary's Lullaby wwiercała się w umysł,
budując suspens, a za chwilę usypiała,
by po tym wszystkim znienacka zaatakować zmysły,
katakumby ludzkiego umysłu.
Kołysanka dla diabła i ten przedsmak przed ucieczki.
Twarz piekła, a nagie ramiona
z wtopionym jedwabiem lśniły jak krwisty befsztyk.
Spod żebra wystawał duży odłamek szklanej tafli.
Ból palił dogłębnie, a smród spalających ciał szarpał w niej konwulsje,
wywołując torsje nieprzetrawionej szarlotki.
Poruszała się, przeciągała jak wąż, usiadła.
Kołdra miękką strugą rozsypała się z jej ramion i piersi.
Na jasnej plamie torsu Księżyc zakreślił mozaikę,
poprzerywane wiśniowe skrzepy wysunęły się spod liści.
W chaosie świata i miejsca, z głębi ciemności wypełzła jak upiór.
Powróciła do sytuacji sprzed wybuchu.
Do melancholii, córki niewiedzy.
Do miejsc zatęsknionych.
Do myśli biegnących do niego,
do posągu w zesztywniałym grymasie,
w masce skurczów.
Jak ten człowiek potrafił się zmieniać i konfabulować
po meandrach istnienia?
Potrafił tak mocno rozkochać, że poza nim świata nie było.
Nie było powietrza.
I nagle to, co tyle budowała, zatrwożyło.
Że coś, do czego dążyła, zamiast uszczęśliwiać, umarło.
Bez litości dla natury ludzkiej, stał się bezwzględnym obliczem zła.
Patrzyła na niego bezmyślnie pustymi oczami zza rozbudzonego snu.
Z kącika ust sączyła się świetlista nitka śluzu.
Żywił się rozkładem, zgnilizną, a przy tym towarzyszył mu diabelski chichot.
Jednak dzisiaj cisza trwała ciepła
i miękka jak aksamit.
Wydawała się taka namacalna,
patrzyła głęboko jak czerń studzienna w głębię wyalienowania.
Dławiła się gorzką tęsknotą za sensem i ładem istnienia.

I znowu dzwonek kołysanki,
diabelskiej serenady do zaśnięcia wyrwał pragnienie o kwiecistych łąkach.
Tam, gdzie nas nie ma,
tam karmią smakiem zielonej, soczystej trawy.
A życie? Nie ma innego, nie ma dwóch miejsc takich samych.
A jeśli nawet są, to zbyt daleko, zbyt zajęte sobą. Zbyt odmienne.
Tam, gdzie sny zasiadają do stołu wraz z rutyną i zjadają nas od środka jak robaki,
szczypiąc po cichutku pod przykrywką dobrego, stałego i bezpiecznego życia.
Tam pułapka ukryta za powtarzalnością daje tylko złudzenie pragnienia.
Tam uszyta na miarę codzienność wypełza z mrocznych zakamarków i zaczyna uwierać.
Poszukujemy miejsc, bo życie mamy tylko jedno,
bez względu na to, jak bardzo chcielibyśmy je wyprasować,
ono i tak musi się wygnieść i ubrudzić.
Szukamy terytorium niczyjego, zamieszkanego przez ludzi niespełnionych,
zgniłych w swoich marzeniach, odczuwających dramatyczną tęsknotę za zespoleniem ze sobą, ze światem. Przestrzeń dla biesów.
Nie zawsze wszędzie ktoś czeka. Nie zawsze jest dobrze.

Oczekiwała kolejnego dzwonka, lecz cisza otuliła sen szalem utkanym z liści.
Nie podlała trawy. Zwiędła myśl niczym jeszcze się narodziła.
autor

Ocena wiersza

Wiersz nie został jeszcze oceniony.

Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


BardzoBardzo
BardzoBardzo
2021-01-31
czytałem zapadając się w słowa
jak w grób miękki i ciepły od mchu
A umysł z każdym znakiem, literą,
dźwiękiem przecinkiem, kropka i spacją
coraz bardziej popadał w konwulsje
i już to resztką sił chwytał się
tego co z niego zostawało
resztek dzikiego zwierzęcia
z którego mnie ulepiono
i wiedziałbym że to piękne
(tak zwierzę jak i wiersz)
gdyby nie fakt że docierają co końca
nie byłem już sobą
I wraz z nią czekałem na dzwonek...

Pozdrawiam


BardzoBardzo
2021-02-02
Ależ z przyjemnością ;) Pozwól jednak że wersję opublikowaną trochę dopracuję. :)

naskraju*<sup>(*)</sup>
2021-02-02
I co, zadzwonił? Ładnie to uchwyciłeś słowami... w oczekiwaniu na antrakt - taki dałabym tytuł twojemu spadaniu. Możesz to opublikować, bo dobre.

Pozdrawiam

maciejka
maciejka
2021-01-31
Jestem pod wrażeniem Twojego tekstu. Są w nim niesamowitość, mrok i tajemnica. Mam wrażenie, jakby utwór wnikał do wnętrza, a to wnikanie było niebezpieczne.
Wrócę jeszcze do niego, za kilka dni. Warto.
Pozdrawiam :-)


naskraju*<sup>(*)</sup>
2021-02-02
Maciejko dziękuję za niesamowitość i mrok. A wnętrze pewnie jest tajemnicą większości z nas.

Serdecznie pozdrawiam

Kornel Passer
Kornel Passer
2021-01-31
Tekst nawiedzany kilka razy słynną kołysanką Komedy intryguje, chociaż nie powiem , że zrozumiałem zakończenie. Jesienne liście znakomicie mi pasują do klimatu tego niezwykłego kawałka muzyki , chociaż nie ukrywam, że mam swoje ulubione wykonania Stańki , bardziej drapieżne i demoniczne. Przy takich długich tekstach, które wchodzą w klimat na poły fantastyczny, odbiór polega na poddaniu się, z zaufaniem do twórcy, jego rytmowi i obrazom, bez dyskursywnego obrabiania. Tekst ten wchodzi wtedy we mnie jakby inną drogą niż przez intelekt. Pozdrawiam serdecznie.


naskraju*<sup>(*)</sup>
2021-02-02
Dziękuję za spojrzenie. Każdy ma swoje klimaty gdzie się poddaje intelektowi. Przepraszam, że nie wszedłeś tam.

Miłego dnia


Pokaż mniej


X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności