Sto słówek... Siedem (30)
Osaczony przez grzechy rozmyślałem.
Anuluj sobie szóstkę. Doradzała Pycha. Wszyscy oszukują.
Żądza, to niezła naciągaczka, możesz być lepszy. Wystarczy, że przestaniesz się wycierać po spelunach? Żarcie tak podłe, że Obżarstwo nie jest w stanie przełknąć, a Chciwość nadlewa znowu pięćdziesiątkę, myśląc, że nikt nie widzi, podczas gdy Zazdrość sępi do twojej szklanki.
Jasny szlag! Nie skończyłeś, a Gniew już się przywala do paragonu. Przecież zostawiasz przyzwoity napiwek.
Spadaj! Sam zdecyduję, kiedy zrezygnować z pokus. Na szczęście opasłe dupsko Lenistwa już opuszcza towarzystwo. Jednak?
Zaczekaj!.
Coś rzeknę, co cię draśnie. O satysfakcji trwania na platformie życia, kiedy odpływa ostatnia uszlajana łajba.