X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

Wtopieni w kamienną posadzkę

Wiersz Miesiąca 0
nieregularny
2022-11-23 08:25
ludzie są jak kamienie w kościelnej posadzce
niby pasują do siebie kształtem
ale każda krawędź nieregularna
odłamana wytłuczona w strzępach
pomiędzy nimi szare betonowe spoiwo
i powierzchowny szlif

prawie jak w chmurach wzrokiem
wyszukuję twarzy w ułożonych
pod butami kamieniach
czasem znajduję ludzkie portrety
niemowlę starzec dziewczyna
częściej są to różne potwory
twarde wizerunki
nie rozmywają się
jak te z chmur

nie przeszukałem jeszcze całej posadzki
ale gdzieś musi być ten kamień
idealnie pęknięty na pół
bez odprysków
dwie części jedna przy drugiej
dopasowane
ten który układał kościelną podłogę
i ja wiemy że takie istnieją

wielki kamieniarz ludzi
lubi ciekawe mozaiki
dlatego trudno o dwoje
z jednego na pół kamienia
autor

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
8 razy
Treść

6
6
5
2
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0
Warsztat

6
0
5
8
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


naskraju*<sup>(*)</sup>
naskraju*(*)
2022-11-28
Kamienne maski bez spojrzenia w głębię siebie. Nikt nie wie jaką drogą wstąpić, by nie wtopić się w ten kamienny trakt powidoków. W poszukiwaniu kamieniarza, który zna ten jedyny /kamień idealnie pęknięty na pół bez odprysków/ trzeba być czujnym i prawdziwym.

Pozdrawiam serdecznie

Kinga
Kinga
2022-11-24
Bardzo dobry pomysł na wiersz z równie dobrym wykonaniem . Wciąga i skłania do refleksji .

Pozdrawiam serdecznie ;-)

Kati
Kati
2022-11-23
Kiedyś napisałam o kamieniach i ludziach ,jak znajdę wstawię.

Podoba mi się wiersz ⭐

AgaRytel
AgaRytel
2022-11-23
Ludzie są jak kamienie. Tak. Każdy jest inny, każdy inaczej doświadczony przez życie. Przychodzą do kościoła niby w tym samym celu. Stoją koło siebie tworząc mozaikę podobną do tej na podłodze. I niby pasują a jednak nie pasują do siebie. Pomiędzy nimi jest jednak ta spoina. Może dobrze, że jest. A co było gdyby tej spoiny nie było? Tak przynajmniej stoją na swoich miejscach spokojnie. Każdy z innymi myślami, każdy o innym charakterze, osobowości. Każdy z kamienną miną. Jacy są naprawdę? To wiadomo dopiero po wyjściu z kościoła.
Bardzo ciekawy wiersz. Pozdrawiam :)

Elżbieta
Elżbieta
2022-11-23
Ciekawe porównanie, ale Ty doskonale wiesz, że nawet bliźniaki jednojajowe mogą w symbolice kostki od siebie odstawać. Myślę, że ważne jest spoiwo, które łączy kamienną posadzkę, są takie miejsca, że musi by szczególnie gruba, bo kostki wyszerbione, i takie cieniutķe, w relacjach międzyludzkich, mogą to być kompromisy, podobieństwa itp.!
Twój wiersz zastanawia, podziwiam podjęty temat, ale domyślam się, że Ty sam znasz odpowiedzi, jak to jest!
Serdecznie pozdrawiam Michale:)⭐

Mgła<sup>(*)</sup>
Mgła(*)
2022-11-23
Znam genezę tego wiersza
Znakomity

Ambrosio
Ambrosio
2022-11-23
Swobodnie i w ciszy, lekko przymykając powieki spacerowałem Twoim wierszem po nawie kościoła. Jest coś w tym patrzeniu w podłogę. Ja zawsze w świątyniach patrzę na posadzkę. Zstanawiam się ile pokoleń ludzi spacerowało tą samą "ścieżką", co ja? Ile par stóp, ile par obuwia wycierało kamienne kafle w danej świątyni. Ile tam przeróżnych modlitw zostało wypowiedzianych w głos lub w ciszy serca. Słowa nie umierają... One właśnie jak te twarze w Twoim wierszu, Michale, osadzają się w posadzoowych kaflach i w murach wewnątrz świątyni. Nędzarze, giermkowie, panowie i królowie, dziwki, matki i ojcowie, dzieci i starcy, nauczyciele, lekarze, księża i biskupi, bezdomni i milonerzy... Wszyscy modlą się w świątyni jak potrafią, a ona... milczy... Słucha! I nie ona tak naprawdę słucha. On słucha i odpowiada zupełnie podobnie – w ciszy. Myślę też, że nie o idealność ani o takowe dopasowanie dwóch połówek chodzi. Myślę, że bardziej o niezastąpialność może chodzić. Właśnie w stosunku do świątyni... świętości... Kościoła... Boga... Kafel pęknięty można wymienić, ale on będzie tam nieswój; będzie trochę sztucznie wmontowany. Każdy z nas ma swoje miejsce w Bożym planie. Tylko należałoby wsłuchać się w Niego. Odnaleźć kafel posadzki ze swoją twarzą i pozwolić sobie samemu na ścieranie go własnymi stopami codziennych spraw. Spoiwo się wykrusza, brzegi łamią, kafle pękają, fuga wypada, a świątynia trwa nadal i dźwięczą w niej ciche modlitwy. A jeśli runie? W sercu ją masz... Ty jesteś najpiękniejsza katedrą Boga. I też ja.
Piękny, naprawdę piękny wiersz napisałeś Michale! 😊 hej ho! Hej ho! 🙋🏻😃


Precious
2022-11-23
Wiesz Łukaszu, to z mojej strony absolutnie nie było zaczepne. Ja po prostu pewnych rzeczy nie potrafie zrozumieć. Jak dla mnie, koncepcja grzechu pierwotodnego nie tlumaczy sensu cierpienia niewinnych dzieci, chyba ze przyjmiemy perspektywę wiecznego karania "gatunku" ludzkiego za błąd dwojga samotnych i niedoskonalych osób. Dystrubucja kar też nierówna itd. Ja jestem czlowiekiem ułomnej wiary o pomiekąd zazdroszczę Ci szczerze tej glebokiej perspektywy jaką prezentujesz. Podziwiam to i wsluchuję. Bardziej poznawczo, ale jednak. To cenne móc wymieniac z Toba poglady i z mojej perspektywy spotkanie z Tobą bylo by niezwykłe.
Przy okazji jakiejś szepnij słówko nt podejścia wsp Niemców do kwesti II WŚ.
Pozdrowienia

Ambrosio
2022-11-23
Wiesz Piotrze, wątpliwości to my wszyscy posiadamy różne. To jest takie bardzo nasze, ludzkie, zwyczajne. Jeśli chodzi o kwestię cierpienia i śmierci oraz Auschwitz, to nie wypowiem się z mocą urzędu pasterskiego, bo takiego nie posiadam i w tym sensie jestem jedynie laikiem. Natomiast zdaje się, że cierpienie i śmierć przyszły na świat jako następstwo grzechu pierworodnego. Nie pochodzą wiec od Boga. On zaś pozwala nam go doświadczać – wydaje się, że jakby właśnie dlatego, że obdarzył nas wolną wolą. Skoro człowiek zdecydował się na grzech, to i przyjąć powinien jego konsekwencje. To tak w odniesieniu naszym codziennym, tym mniej drastycznym w sensie zasięgu. Auschwitz? Nie potrafię odpowiedzieć na wszystkie ostatnia, które także sam sobie stawiam. Ufam, że w perspektywie dużo bardziej odległej niż ja potrafię ogarnąć swoim umysłem i nawet wiarą, On potrafi nawet z takiego okrutnego zła wyprowadzić dobro. Tylko, czy my ludzie uczymy się czegoś w ogóle z tej trudnej rzeczywistości nie tak znów odległej? Czy raczej łatwiej nam zrzucić winę na Boga... W końcu pozwolił na to...(?) Putin, Putinem... A ja? I moje klapki na oczach? Jak zamieszkałem w Niemczech, to trudno mi było przełamać się, żeby zrozumieć podejście do sprawy II WŚ dzisiejszych obywateli Niemieckich (a mam tu przecież przyjaciół). Od słowa do słowa... Nie wiem czy rozumiem, ale staram się wczuwać w ich sposób postrzegania tematu. Najgorzej jest chyba zamknąć się w przeszłości. Z niej chyba uczyć się powinniśmy dla naszego dziś.
Moja odpowiedź Piotrze, oczywiście nie wyczerpie tematu, który jest bardzo obszerny, ale może chociaż w jakiś sposób pozwoli Ci ona otrzeć się o mój sposób myślenia. Plan Boży? Od grzechu pierworodnego do śmierci Jezusa na Krzyżu minęły całe wieki, a On wiedział kiedy to nastąpi. Ufam Piotrze tylko, ufam i wierzę Mu, bo ja sama z siebie nie mam takiej perspektywy stąd do wieczności...
Jeśli się kiedyś spotkamy w realu, to myślę, że będzie dużo gadania 😃 hejo! 🙋🏻😃

Precious
2022-11-23
Łukaszu, pięknie napisałeś. Tylko wiesz, za każdym razem kiedy myślę o planie Boga, to zastanawiam się gdzie w tym planie miesci się np cierpienie i śmierć dzieci z Auszwitz. Nie polemizuje, tylko na poważnie mam wątpliosci...
Pozdrowienia dla Obu Panów.

Wiersz Michale wyśmienity, z Ciebie to kawał myśliciela jest...

sisy89
sisy89
2022-11-23
Myślę, że nie da się znaleźć dwóch takich smaych kamieni i tak samo jest z ludźmi. Ciekawe porównanie. Te nieregularne krawędzie, wyłamania itp są też typowe dla ludzi, bo to życie weryfikuje ich "kształt". Świetny wiersz.

Pozdrawiam serdecznie :)


Michał<sup>(*)</sup>
2022-11-23
A dwóch połówek z jednego kamienia? pasujących nieregularnością brzegów idealnie, jak bliźniacze dusze? Czy ten nasz wielki Kamieniarz aż tak nas rozrzuca, czy my nie potrafimy się odnaleźć i przylepiamy się szarym spoiwem?
Dziękuję Sisy. Miłego dnia.

Galba c.<sup>(*)</sup>
Galba c.(*)
2022-11-23
Michale ciekawe porównanie ludzi i kamiennej posadzki. Ale prawdy które zawarłeś w tym porównaniu są prawdziwe. Ile różnych kamieni tyle różnych ludzi. Każdy kamień z odpryskami tak jak ludzkie charaktery.
Mega wiersz.
Pozdrowionka.


Michał<sup>(*)</sup>
2022-11-23
;) nie zwróciłem uwagi, sens wychwyciłem. serdeczności.

Galba c.<sup>(*)</sup>
2022-11-23
Prawdy prawdziwe.. Co ja piszę..Chyba jeszcze się nie obudziłem dziś do końca.

Michał<sup>(*)</sup>
2022-11-23
Dziękuję Marku, cieszę się, ze dostrzegasz te prawdy, to sens tego wiersza. Ten nasz powierzchowny szlif, szukanie spoiwa które łączy, nasze krawędzie, odpryski, strzępy, gnieniegdzie cięta prosta linia. Mimo to szukamy siebie, znajdujemy, próbujemy jakoś spasować.
Pozdrawiam. Miłego dnia.

Anielska Łza
Anielska Łza
2022-11-23
Nie ma dwóch jednakowych kamieni i dwóch jednakowych twarzy. Nawet gdy serce pęknie na pół, nie będą to jednakowe połowy lecz jedna będzie bardziej wyszczerbiona niż druga i bardziej będzie krwawić... Prawdziwy poeta znajduje inspirację nie tylko w dymie z komina ale i w kamieniach kościelnej posadzki :) Pzdrawiam cieplutko :)


Michał<sup>(*)</sup>
2022-11-23
Dziękuję za tą metaforę pękniętego serca, znalazłaś kolejną ,,ścieżkę" w wierszu. Zawsze gdy ktoś używa określenia poeta, jakiś dziwny rodzaj zakłopotania mnie ogarnia, bo to duża odpowiedzialność nim być. Inspirację można znaleźć wszędzie trzeba tylko widzieć nie patrzeć, tak jak słuchać nie słyszeć.
Pozdrawiam łezko. Miłego dnia.

Anielska Łza
2022-11-23
*Pozdrawiam


Autor poleca


Autor na ten moment nie promuje wierszy
Pokaż mniej


X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności