gorzkie gody
Tytuł zaczerpnięty z filmu Romana Polańskiego, którego dziełem w młodości byłem zafascynowany.
ptaki śpiewają najgłośniej
zanim nagle otoczy je półmrok
z pierwszymi kroplami deszczu
milkną a cała zieleń zastyga
w nieważkim powietrzu
to już blisko
za trzema czaszkami bydlęcego truchła
ułożonych jedna na drugiej
jak rzeźba porośnięta mchem
czas na gorzkie gody
czarny dzięcioł odmieniec
przemawia sobie znanym szyfrem
ostry sztylet dziobu
rozrywa szybkimi ciosami
brunatną korę pięknej sosny
jej skóra opada płatami na ściółkę
z żywicznych soków wyjada larwy
pragnie ją wyleczyć
połączyć w symbiozie
chorej miłości