Garścią słów...
chciałbym Cię ogarnąć
i poznać poznaniem doskonałym.
Garścią słów
chciałbym o Tobie mówić,
a przecież to jest zwyczajna garść
marnego pyłu.
Powiedz mi, proszę, Panie mój,
czy ciszę uczyniłeś mową świętą,
by człowiek mógł dzięki niej, choć trochę
zanurzyć się w Twojej niepojętej głębi?
Poezja nie jest usprawiedliwieniem
mojej pyszałkowatej śmiałości,
która roznieca we mnie chęć
ujęcia Boga w kilku słowach ludzkich.
Wiary tu potrzeba
– wiary!
Twoje słowo staje się,
a przez to mądrze je wypowiadasz.
Ja natomiast prochem i pyłem
– próbuję słowami pojąć to, co niepojęte,
i opisać to, czego opisać się nie da.
Łączy więc nas cisza codzienności.
Niech łączy.
Niech złączy.
Ocena wiersza
Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: zielony
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
W kontekście tego, co odpisałeś Eli - bardzo lubię kapliczki przydrożne z Aktami Strzelistymi np. te, które spotykam na swoich drogach do domu, do pracy, na zakupy... "O Jezu ! Miłosierdzia", "Jezu ! Ufam Tobie", "Najświętsze Serce Jezusa, zmiłuj się nad nami"... Potrafią zatrzymać gonitwę myśli i zajęć :)
Niech nas łączy cisza i niech nas łączą słowa :)
Pozdrawiam Cię serdecznie, cieszę się, że mogłam przeczytać, Twój dzisiejszy wiersz:)🌟🙋♀️😊
W art.2715 Katechizmu Kościoła Katolickiego można przeczytać:
"Kontemplacją jest spojrzeniem wiary utkwionym w Jezusa. Ja "wpatruję się w Niego, a On wpatruje się we mnie" – mówił w czasach swego świętego proboszcza wieśniak z Ars modlący się przed tabernakulum."
Kontemplacja rozpoczyna się od rozmyślania, medytacji Słowa, a dalej przechodzi właśnie w spojrzenie, w słuchanie, w milczenie, w trwanie. To jest piękne, ale wymaga ćwiczeń i wysiłku. Natomiast zachęcam do praktykowania.
Ja nie zawsze umiem tak jak ten już wspomniany wieśniak z Ars zwyczajnie siedzieć spokojnie i patrzeć na Niego, gdy On patrzy na mnie. Wówczas co jakąś chwilę powtarzam w głowie taką dość dziecięcą frazę: Jesteś Ty, jestem ja – pobłogosław cały świat! I dalej siedzę i patrzę. Takie tam... Bo słowem rzeczywiście jest trudno ująć Boga, a i modlitwy, które sami "wymyślamy" niby mówiąc, co nam na sercu leży, bardzo często są jakimś nieskładnym bełkotem. Nauczyłem się kochać modlitwy przekazywane nam przez ojców i matki z pokolenia na pokolenie. Mają w sobie wielką głębię. Po cóż mi więcej...
Dzięki, że jesteś, Elu. Pozdrówki ślę do Cię. Hej ho! 😊🙋♂️
Autor poleca
Autor na ten moment nie promuje wierszy
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności