Czas istnienia.
Choć dusza chce krzyczeć... żal swój wyrazić,
myśl ją wstrzymuje... nadzieją słów gładzi.
Bez słowa skargi choć rozdziera ją ból...
gra życie... ostatnią z zagranych ról.
Smutkiem doznana kona w milczeniu...
tęsknota i żal w każdym jej tchnieniu.
Niespełnione marzenia już jej raną...
słoneczne dlań dni nigdy nie nastaną.
Słota jesieni nim zima nadejdzie,
radości nijakiej nie ma... nie będzie.
Mróz zawładnie duszą... zmrozi marzenia,
po tobie ostaną jeno wspomnienia...
30-07-2025 r. Rubin.