Mędrek i wrony
Moja starsza córka sepleniła jako dziecko i uczyła się liczenia wron, a mnie jakoś ostatnio ta wyliczanka przypomniała się.
Suszy buty upaprane w błocie
I znudzony liczy wrony:
Jedna wrona bez ogona,
Druga wrona bez ogona,
Trzecia wrona bez ogona,
…
…
A ta jedenasta – wrona ogoniasta?
Nagle z nieba huknęło,
Nagle piorunem łupnęło.
Wrony się rozleciały,
Rachunki pomieszały,
A Mędrek spadł z płota -
Na marne cała robota.
Siada znów Mędrek na płocie
I rachuje wrony z ogonami,
Ogony z wronami.
Rachunek się nie zgadza…
Jak to było?
Jedna wrona bez ogona,
Druga wrona bez ogona,
Trzecia wrona bez ogona,
…
…
A gdzie jedenasta wrona ogoniasta?
"Kłopot z tymi wronami i ich ogonami"
westchnął Mędrek i wrócił do miasta.