stroiciel harf
z uwagą stroisz instrument
ty wiesz że struna dobrze naciągnięta
dźwięk wyda szlachetny
a naprężona do bólu granicy
pulsując brzmi najpiękniej
sypiąc wprost z trzewi
krystalicznym dźwiękiem
uważnie by struna nie pękła
zbyt mocno naciągnięta
lub natarczywie szarpnięta
stroisz kunsztowny instrument
struny duszy serca struny
aby drgały brzmieniem czułym
naciągasz troskliwie dokręcasz
dopóki brzmi najmniejszy fałsz
potem w ramiona bierzesz
z miłością mnie ujmujesz
łagodnie gładzisz struny napięte
by odwdzięczyły się czystym dźwiękiem
aby ci grały hymn uwielbienia
jak dawidowi kiedy cię sławił
i by pieśń brzmiała po nieboskłon
z nastrojonej harfy boskiej