Rozważania wielkanocne
że Jezus powstał z martwych,
czyż nasze życie nie powinno
wyglądać inaczej?
Czyż balibyśmy się śmierci wiedząc,
że za jej z pozoru groźnymi drzwiami,
czeka Oblubieniec?
Czy w naszych umysłach
byłoby miejsce na nienawiść
do ludzi myślących i żyjących inaczej?
Po co mielibyśmy
pieczołowicie gromadzić
przedmioty i osoby?
Czyż każdy dzień i każdy posiłek,
nie powinien być świętem,
a słowa Zmartwychwstałego
codzienną strawą naszych umysłów?
Gdybyśmy wierzyli prawdziwie,
czy pokładalibyśmy naszą nadzieję
w obrzędach i rytuałach
oraz w przynależności
do określonej kasty?
Patrząc na skrzydło motyla,
czy moglibyśmy w jego wzorach
widzieć cokolwiek innego
niż chwałę Boga, Stwórcy Życia?
Gdybyśmy wierzyli prawdziwie,
czy nie powinniśmy
chwycić się za ręce,
wybiec na łąki i place,
by tańczyć i śpiewać
bez opamiętania?