Po lekturze fragmentów „Breviarium Fidei”
z dogmatów, sięgającą miejsca,
gdzie według wszelkich oczekiwań,
powinno być Niebo (albo Nowa
Ziemia). Precyzyjnie ulepioną
z równych, teologicznych figur.
Widzę sieć znaków , misternie utkaną
przez doktorów w habitach,
niczym pajęczyna, zostawiona
przez olbrzymiego pająka.
Dobrze zrobiona, koronkowa robota
przeciwko smolnym ciałom,
dogasającym i niemogącym
dogasnąć na wypalonych stosach
inkwizycji. Przeciwko samotnym
poszukiwaczom prawdy,
którym zabrakło gotowości
do kompromisu. Widzę gmach
wypieszczony setkami lat
pracy karmionej lękiem,
jakby zbawienie ludzi zależało
od sprytnego umysłu teologów.
Patrzę na budowlę wzniesioną
na chwałę ludzkiego rozumu.
Gmach tłumionej pogardy
dla tych, za których umarł
Galilejczyk.
Ocena wiersza
Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: zielony
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Czytając poczułam się trochę jak "jaskółka uwięziona" pośród tej budowli z dogmatów. O dogmatach wspominałam w paru moich wierszach. Budowle gotyckie wznoszono z założeniem "wszystko na większą chwałę Bożą" stąd ich smukłość i strzelistość. Co do ofiar, to nic nie usprawiedliwia krzywdy zadawanej w imię najwznioślejszej nawet idei. Bóg jest miłością, a miłość wyklucza przemoc.
Pozdrawiam.
za
Kiedys wrócę jeszcze do natury... powiem Ci szczerze, że cielęciny i rosołku z gołąbków nie jadłam, chociaż nie raz byłam częstowana :))
Procą umiem tez sie posługiwać, mam 2 braci i pamietam jak w dzieciństwie robiło się skobelki z gazet i bawiliśmy się w wojnę.
Do ptaków jednak nie strzelaliśmy ;p
nie jesteśmy po dwóch stronach barykady :)
dla mnie zadziwiające jest to jak ludzie wybielają siebie, mówiąc, że to ksiądz ma być nieskazitelnym przykładem wierzącego, a my możemy sobie pozwolić na grzeszki. Ja, Ty i każdy z osobna ma być dobrym przykładem... męża, żony, matki, ojca, brata, dziadka, sąsiada itd
Za dużo rozmów o instytucji kościelnej. Skupmy się na Bogu w nas.
Co do nieomylności Kościoła, to mam podobnie.
Inkwizycja kościelna jako pierwsza wprowadziła tzw. termin procesu. Wcześniej można było mordować na podstawie zwykłych oskarżeń. Po drugie trzeba odróżnić prawdziwy wyrok od symbolicznego, czyli spalenie kukły, która miała przypominać oskarżonego.
Inkwizycja świecka zebrała takie żniwo, że można je w tysiącach opisywać, kościelna to jednak małe liczby w porównaniu... padła cyfra ok 250 osób na prawie 300 letnią inkwizycję hiszpańską. Mity i legendy nadal krążą.
Ale zgadzam się, że nawet jedna osoba stracona niewinnie, to barbażyństwo. Nasz Papież przeprosił.
Absolutnie nie bronię istytucji kościelnych, ale mam taka naturę, że nawet jeśli kogoś nie darzę sympatią, a mam za co pochwalić, zawsze to robię.
Nie będę ciągnąć wątku, bo wtedy można pisać cały rok... bez końca. :)
Są niedoskonałe, bo niedoskonali są ludzie, którzy je tworzą.
A jeśli szuka się Boga, można Go znaleźć wszędzie. Jeśli się tylko chce.
Wydaje mi się, że można. rozmawiając o instytucjach i o tym, co z nimi związane, zapędzić się w kozi róg. Zawsze cierpi człowiek. Zwyczajny. I to jest smutne. Religia powinna dbać o człowieka, bez niego nie istnieje, a tak nie jest.
Zgadzam się jednak, że powrót do prostoty myśli o Bogu jest istotą wiary.
Czytając twoj wiersz przypomniał mi się „Osiołek” Andrzeja Stasiuka. Jest tam scena, kiedy zjawia się Płatonow i pyta o miejsce po Bogu, co trzeba z nim zrobić? Jak przemienić, przebudować człowieka na podobieństwo Boga i czy to się może udać?. Nie udało się i Płatonow tego osobiście doświadczył, bo wierzył. Później w tragiczny i głęboki sposób stracił wiarę i nadzieję. Dlatego chyba nie wystarczy tylko mocno wierzyć, trzeba być z tą wiarą na co dzień.
Mamy swoją Częstochowę, swój Licheń, ale to nie są pytania o Boga. Czy tam jest Bóg? Tam jest naród polski. Ale nie ma Boga. W tych marmurach, w ornamentach i socrealistycznym malarstwie ściennym, w fałszywych marmurach polska dusza wyobraża sobie świętość… po babilońsku, po odpustowemu, po swojsku. Wyobrażamy sobie, że budowla jest wyrzutnią do nieba. Przypomina Babilon. Tacy jesteśmy.
W tych wszystkich nazwach, zaklęciach, modlitwach, litaniach: arko przymierza, domie złoty, wieżo z kości, pocieszycielko strapionych. Wszystko, mamy swoje, swojego papieża, swoją Matkę Boską, która była Polką. To jaki jest Pan Bóg?! Też swój? Zawłaszczamy wszystko i zaprzepaszczamy wszystko.
Kościół stoi nad przepaścią i potrzeba coś zrobić… Żeby pić ze źródła trzeba do źródła powrócić chociażby na kolanach…
Pozdrawiam
Socjalizm i komunizm jako dalszy jego etap obiecywały niebo na ziemi, a że ofiar były miliony, to cóż. Z perspektywy to jednak system był źródłem zła, a że miał w sobie też dobro, to go nie usprawiedliwia.
Pozdrawiam
Rzeczywiście za Panem Stanisławem mam refleksję że wiersz, dodam że niezły warsztat, "nawołuje" do dyskusji a to oznacza że nie można jej uciąć hasłem "czyste walory artystyczne". To raczej brzmi jako forma obrony. Gdy utwór ma określony, wręcz konkretny wydźwięk. Uważam że tekst powinien mieć jakiś "realny wstęp/wprowadzenie", który ułatwiałby Czytelnikowi odbiór, jednocześnie studzący emocje. Generalnie według mnie najsłabszym punktem tekstu jest sens wytykania Inkwizycji nawet przy obecnej historii. Bo zadaję pytanie, jaki jest sens nad nią załamywać ręce gdy czytam kolejnego Newsa że właśnie zniszczono kolejny pomnik Jana Pawła II i "ktoś" wyraźnie chce w przyspieszonym tempie zniszczyć Instytucję Kościoła na modę zachodnią. To jest prawdziwy problem i wyzwanie a nikt nie mówi głośno że gdy Kościół upadnie na jego zgliszczach powstanie coś nowego a tak się składa że Islam puka do drzwi.
Pozdrawiam! :)
Za Małym Księciem polecam "patrzeć sercem" bo to co ważne jest ukryte przed oczami...
Pozdrawiam :)
Ludzie to ludzie, a Bóg to Bóg. Wczoraj w Ewangelii na Mszy było czytane : "Moje myśli są od waszych oddalone jak Niebo od ziemi, a Moje drogi nie są waszymi drogami."
Ustanowiłeś się sędzią nad Bogiem, że oceniasz iż "ma On tu coś do zrobienia" ?
Oczywiście możesz sobie wierzyć w co tam chcesz i jak chcesz, ale ja osobiście uważam, że świat jest pięknie doskonały i nie ma w nim krzty niesprawiedliwości. No ale długo by tłumaczyć ...
Może wróćmy do wierszy, bo ta dyskusja się nie skończy, w tym dualnym świecie materialnym, na każdą tezę znajdzie się teza przeciwna i można tak bez końca. Pozdrawiam :)
Autor poleca
Autor na ten moment nie promuje wierszy
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności