Anielska diablica /Sonet ~ № 208
W scenerii magii gdy noc się zaczyna
Pod baldachimem przez żądze utkanym
Na skraju pragnień swe ciało wygina
Smukła diablica w swym tańcu zmysłowym
Wysoka szpilka i pończochy ze szwem
Podwiązka gorset i nagie ramiona
Seksowna nuta która jest tylko tłem
W chwili gdy tańczy tak rozanielona
Szafir w jej oczach wciąż zmysły zniewala
Językiem rubin na ustach zwilżony
Oderwać od niej wzroku nie pozwala
Rozkoszny uśmiech pożądaniem zwany
Czerń i biel w ciele jak w zbroi zakute
W seksownym ruchu jest jej atrybutem
~ Pióro Amora ~
© XXII.X.MMXXIII
Nawet brylanty nie dorównują inteligentnej kobiecie!