Labilna wena – Sonet podwójny
Milkliwym piórem ekshumuję wiersze
inercja wzeszła cierniem
przymknęła język etapem rozważań
pląsem marazmu wspomaga milczeniem
myśląc wschodzącym chlebem
jak ma nakarmić biednego wariata
Słyszę pragnieniem co wciąż żywe szepcze:
hej załóż wenie lejce
poprowadź sprytem cel wskaże pyskata
albowiem w złości wyzna najtajniejsze
sekrety pośród cierpień
zbyt wiele zdradzi pragnąc się wykazać
Zrobiłem lasso splecione z natchnienia
wdrożonym celem schemat
kiedy nadbiegła nałożyłem pętlę
otwarła bramy księgę
jakby czytała w nieznanych materiach
Władczym przejrzeniem ciemności podświetlę
w abulii chętnie sięgnę
stąpając ciężko po ostrych kamieniach
po najsprytniejszy seans
niech wie labilna wena że wciąż tęsknię
----------------------
Podwójny sonet wymyślony został przez L. Martelli (1250),
później schemat został rozbudowany przez G. D`arezzo (1235 – 94).
Niniejszy sonet napisany jest według pierwotnego schematu i autora.
Schematy Darezzo (trzy znane) różnią się budową, są bardziej rozbudowane.
----------------------
Duże litery - 5/6, małe - 5/2