amarantowy świat 01.10.2024
całują i przytulają
barwią świat
kolorów brak
innych
przedziwnych
,
na życia palecie
mieszam
co myśl przyniesie
w uniesieniu maluję
lewiatuję i czuję
że mniej mnie niż więcej
szukam wczoraj naprędce
byłem i niebyłem
coś tam szybko spożyłem
znów puste słowa
taka nasza rozmowa
nie bój się i napisz
parę liter od siebie
jestem i trwam
bo czekam na Ciebie
słów mi brakuje
rozmowy prawdziwej
takiej normalnej
że aż dziwnej
przytul i całuj
nie żałuj
mnie i siebie
więcej nie będzie
już gwiazd na niebie
w ogonie komety
pędzisz do mety
a tu niespodzianka
to początek poranka
on budzi i żyje
całuje szyję
niżej schodzi
drżysz niespokojna
niezaspokojona
kiedy on wchodzi
w bycie i życie
marzenia
pragnienia