Pochwała nagannej istoty
w męskiej pogardzie,
w niezrozumieniu i wrogości,
w tym wszystkim,
czego nauczono cię nienawidzić.
Jesteś piękna
w ciele z krągłościami,
które od dziecka musiałaś ukrywać,
z włoskami na przedramionach
i z meszkiem na policzkach,
który w słonecznych promieniach
rozświetla je na kształt brzoskwini.
Jesteś piękna
gdy nie patrzę, lecz ty stoisz przed lustrem
własnym wzrokiem ważąc
każdy pieprzyk, linie skóry na udach
i blizny własnej przeszłości.
Jesteś piękna,
nie dlatego, że ja tak twierdzę,
lecz pomimo zaprzeczeń innych.