jesienne zamyślenie z poetami
cisza nie jest brakiem słów
jest sama w sobie zachwytem
zbieram wszystkie odsłony
podziwiam wrażliwość poetów
z jaką łatwością opisują
delikatność źdźbła trawy
i wszechświat zaklęty
w różnokolorowych kamieniach
sięgają najdalszych gwiazd
i najgłębszych nieodkrytych otchłani
oceanów i wnętrza każdej istoty
nie pytają o miłość najgorętszą
z namaszczeniem dotykają jej słowem
w każdej próbie zbliżenia się
do wiersza na odległość spojrzenia
i tej która ciągle jest jeszcze
poza zasięgiem postrzegania