Da Vinci
Że twe rysy
Wpisał w ciszę
Obłok Magellana?
Że gdy patrzę
Na twe ciało
Chcę całować
Je do rana?
Że me usta
Język, dłonie
Zakreślają
Zmysłów koniec
Tam, gdzie wszechświat
Pędzi prędzej, mocniej
Jeszcze mocniej, głębiej?
Tak, w istocie
Tak się stało
Żem miał zarys
A w nim ciało
Co mam ci powiedzieć?
Że tak piękne było
Że umarłem?
Tak, niech będzie
Warto było!
I chcę więcej
Znowu, znowu
I nic więcej
Nic innego
Tylko drżenie
Widok ciała
Rażonego jękiem
Więcej!