Absurdalny wierszyk w kowbojskim stylu
Co nikomu nie odpuścił.
Walił równo wszystkich w nos,
Kubły krwi upuścił.
Do barmana wrzasnął, co
Cały stał struchlały -
Ktoś mi ukradł krowy, kto -
Co na łące stały ?
Mam nabite Colty dwa,
Ożeż twoja mać !
Ten drań moje stado ma,
Musi głowę dać.
Kątem oka łypnął gdzie,
Drętwiał Długi Joe -
Trafiał w dupę muchę tse,
Tak na metrów sto.
Mu postawił szklanki dwie,
W które whisky wlał,
Że gdy duszkiem chlapnie je,
Wiedział - wpadnie w szał.
By przekonać dał mu się -
Wściekle cedząc Hoss -
Można wyrwać kasę,
Rzekł - Dużo dolców...Kloss.
Tej powiastki dobiegł kres.
Kamień z serca ! Uch !
Choć to wierszyk pointy bez,
Trzymaj się za brzuch.