Poetów należy wygnać…
bezpowrotnym wygnaniem poetów. Jednym z argumentów
jaki podaje, jest to, że poeci opisują świat na podstawie doznań
zmysłowych, a nie na podstawie znajomości świata idei,
jak robią to filozofowie, zatem opisy poetów są fałszywe
i mają zły wpływ na społeczeństwo, zwłaszcza młodzież.
nie dam się wygnać z Republiki,
ani też nie rozpocznę na twój rozkaz
pisania wierszy miernych, użytecznych
dla żołnierzy lub galerników,
w celu odmierzania rytmu kroków
czy ruchów wiosłami.
Nie licz też na to, że poddam się
cenzurze niezbyt lotnych
urzędników z twojego państwa.
W moich wierszach
nie znajdziesz wszak mowy
bełkotliwej i słów niezrozumiałych,
wymamrotanych nocą lub
pod wpływem Dionizosa.
Stawiam słowa proste, wzorując się
na tobie i filozofach do ciebie
podobnych. Mowa moja jest jasna,
bo należy do dnia i można
ją wypowiadać na placach twojej
Republiki. Zawsze dążyłem
do wiersza doskonałego,
czyli takiego, który opisuje rzeczy
na postawie ich idealnego wzorca,
który mam w umyśle, ukradkiem tylko
zerkając na to, co materialne.
Cóż więc, na Zeusa, możesz mi
zarzucić, dostojny? Może byś
jednak rozpatrzył moją sprawę
indywidualnie i pozwolił zostać.
Wdzięczność moja dla ciebie,
nie będzie miała końca.