w cieniu starej wierzby
układane
obrazy
nabierają kolorów w słonecznym blasku
cisza zamilkła w oddechu
na łące sarenki,nasłuchają szumu wiatru
westchnienie i szybki ich bieg
spłoszony okrzykiem
kto tu zakłóca ciszę..w oddali ciemnieje woda
w stawie to żurawie podniosły krzyk i lecą w błękit
a wierzba szemrze pieśni smętne
o kochankach w konarach drzewa
od lewej wyryte serca
rozwidlone pnie ukazują dwie postacie..
a może,,to tylko złudzenie
nabieram barw
i chowam pod powieką,
serce rozczulone..ta chwila
nie ucisza tęsknoty
każdy pragnie być kochanym..
szum mi wierzbo swoje pieśni