SNY
Czym są sny, naszej jaźni projekcje?
Mam co do natury ich poważne obiekcje.
Są nagrodą, otuchą, może pocieszeniem?
Zastanawiam się nad pytań tych wyjaśnieniem.
Zdaje mi się jednak, jak po ostatniej nocy,
Że jestem zabawką jakiejś mrocznej mocy.
A może to mój mózg, neurony skołowane,
Sprzecznością bodźców za dnia przeładowane,
Wyświetlają mi pokazy fantasmagorii,
Wizje pełne symboli, elips, alegorii,
Metafor, groteski i hiperboli,
Bawią się w chowanego ze mną do woli.
Jak tu znaleźć sens tych wszystkich sprzeczności
Dopatrzeć się związków w teraźniejszości,
Przewidzieć tragedie i przyszłą fortunę,
Grzyba atomu, polarnej zorzy łunę?
Jeśli tylko głowie mieszka moja jaźń,
To ten świat mi się jawi raczej jako kaźń.
Egzystencji mitręga, znój i fatyga
Kończy się kierat, gdy serce już nie miga.
Wolałbym, aby tak właśnie być miało,
Inaczej do szczęścia to wszystko za mało.
Wolałbym, aby tak to się skończyło
Obrócić się w proch, bo świadomie już było.