Prestidigitator
tam gdzie ptaki wiją skrzydła
sam wiatr tańczy jak szalony
magik który różdżkę trzyma
i czaruje już od rana
ponad polem pełnym maków
których czerwień falowana
wabi skrzydła lotnych ptaków
tam zatrzymam się na chwilę
z wiatrem niczym ptak polecę
i z błękitu wiersz uwiję
o wolności ludzkich wierzeń
- bezsenność -
co nas przyciąga do zimnych gwiazd
i do księżyca bladej twarzy?
może to co jest w środku nas
i co pozwala wietrznie marzyć
bo to napędza nasze sny
i jest nam siłą w dniach powszednich
wiem o tym ja i wiesz o tym ty
ty co nad kartą oczy dręczysz
i kolorujesz własny gniew
natłokiem wersów w nocnej dobie
a w żyłach cicho krąży krew
i z zimnych gwiazd opada ogień
utkany z posrebrzanych snów
co chociaż płonie to jest zimny
nieobliczalnych rojeń nów
dla tych co nie śnią jakże dziwny
- dama kier -
chciałabym być wielką trzpiotką
jak maskotka miękką
abyś zawsze gdy mnie spotkasz
widział nowe piękno
roześmiane jak skowronek
ruchliwe jak pliszka
gdy przylecisz z wiatrem do mnie
zaśpiewam ci z bliska
o trzepocie rzęs nad ranem
gdy o tobie myślę
choć to prawo mi nie dane
szczerze o tym piszę
lecz się nie bój bo to tylko
literacka fikcja
jestem tylko damą zwykłą
choć bywam niezwykła
oj . da . dana i z polotem
koło twego ucha
ponawijam ci choć trochę
jeśli chcesz to słuchaj
.