X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

***nieczynny do odwołania

Wiersz Miesiąca 0
wolny
2023-03-24 00:12
***
leżę chwilowo nieczynny
w dalekim parku zmierzch

skrada się na palcach
wlewa między tłukącymi o okna
gałęziami drzew

okna zakratowane szczelnie jak
egipski sarkofag

leżę do odwołania nieczynny
na oczach mglista szata snu
przysłania stuletnie dęby

jak całun przesłonił Nazarejczyka…

czuwam
minuty płyną leniwie

jestem tutaj
wiecznością stają się
godziny

podążam samotnie ścieżką
jeszcze nie wydeptaną

drzewa dookoła stare
i szum nieba nad nami

bać się znowu
zaczynam

jeszcze nikt nie szedł tędy
samotna droga pod górę
bardzo kręta

nie wolno patrzeć wstecz
ani rozglądać na boki

słońce daleko wschodzi
nad kryjącymi niebiańskie miasto
obłoki


spojrzałem w niebo gwiaździste
ani jedna nie spadła
gwiazda

spojrzałem w lustro
pierwszy raz z czułością

tam złość znikła nareszcie
straszna

kadłub mego statku tonąc pionowo
z wolna przełamuje się na pół

jeszcze jakby chwila nadziei
orkiestra gra do końca

lecz zaraz wciągną go odmęty
wszystkich nierozwiązanych węzłów

kapitan już stracił nadzieję
co więcej mógł stracić wtedy

blade sukno mgły otula szczelnie
biały krochmal parkowych gałązek

w sali leżą wariaci i dumają
nad sensu bytem

potoki mądrości w każdym
zapisanym zeszycie

w korytarzu z neonem z kąta w kąt
walają się duchy niegroźne

obok ktoś na kogoś czeka
nikt nie nadchodzi - jest zbyt daleko

w parku szpitalnym
obok ceglanej kotłowni

cienie przemykają
wewnątrz porcelanowej
garkuchni

gotują iście królewski obiad…

dni jak strumień górski spływają
przez wyżyny młodości
do niebytu oceanu

raz z ojcem poszliśmy
lasem źródło odnaleźć…

idąc w górę i pod prąd
coraz dalej i dalej

aż zmierzch nas zastał
i wichura wierzchołkami zachwiała

wtedy rzekł mądry tata
synu lepiej zawracamy…

***






autor
rafal_sulikowski<sup>(*)</sup>
rafal_sulikowski(*)

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
1 raz

Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


Bożena Joanna
Bożena Joanna
2023-03-24
Wiele tutaj myśli o trwaniu, ostatni wers przywołuje do rozsądku, pewnie taka rola rodzica, trzymać na wodzy wyobraźnię i dbać o dobro dzieciaka.
Pozdrowienia!


Pokaż mniej


X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności