W poszukiwaniu szczęścia
W mojej sprawie mam rację
To jest dla mnie ważna sprawa
Wybucha o to gorliwa wrzawa
A kto mnie posłucha
Będzie miał pogodę ducha
Nie pomoże narzekanie
Uraza i ludzi unikanie
Nie pomoże piwko co dzień
No szczęścia nie będziesz godzien
Nie pomoże tona słodyczy
Tylko dusza o zrozumienie krzyczy
Nie pomoże portfel wypchany
I mózg najarany
Nie pomogą wirtualne znajomości
Ani bez liku w łóżku gości
Nie pomogą długie w pracy godziny
Po czasie i tak odezwie się poczucie winy
Bo jaki to by nie był nałóg
To będzie szczęścia wróg
W poszukiwaniach trzeba dużo cierpliwości
Do siebie pełno miłości
Wytrwale i powoli
Nic nie robić wbrew woli
Cierpliwie znosić trudy
Wyszyscic swoje z przeszłości brudy
Zło dobrem pokonywać
Swoje zadania sumiennie wykonywać
Znaleźć czas na zainteresowanie
A nie będzie chwili na użalanie
Oddaćsie większej mocy
I spać spokojnie w nocy