Poranna refleksja
Chociaż dawno nie byłam na haju
Trzymam sobie rozczarowania
Pewnie dlatego nie mam u mężczyzn brania
Mam myśli obsesję
Potem się dziwię czemu cierpię na depresję
Ile czasu wolnego tyle czasu wolnego
A ja nie robię dla siebie nic dobrego
Mam kawałek ciastka
Taka dla mnie miłości namiastka
Głowa mnie od wczoraj boli
Czas iść popracować na roli
Hałas mnie denerwuje
A przyjaciółka coś przeciw mnie knuje
Chcę jechać do mamy
Może tam będzie ojciec i brat kochany
Coś mnie w mostku blokuje
A kawa mi ciśnienie wyrównuje (?)
Biorę się za książki czytanie
To lepsze niż wieczne stękanie