DROGA AUTENTYCZNOŚCI
pod miotłą nie zasiądę
chwile testują moją godność
czasem los daje popalić, ale nie gasnę
głupota w moim śmiałym głosie
własne zdanie wykrzykuję w przestrzeń
choć wiem, że znowu bura mnie czeka
słowa wciąż lecą, niestrudzone
bilans strat, przepadłe chwile
liczę je w ciszy wieczornych rozmyślań
ale zwątpienie nie znalazło miejsca
w sercu, gdzie wartość bycia sobą płonie
być sobą, warto, w tej drodze
pełnej zamierzeń, zysków i strat
każdy krok, każdy krzyk, każda myśl
wspiera moją prawdziwą jaźń
niezmiennie kroczę naprzód
mimo przeszkód i obaw, czasem w zachwycie
z wiarą w siebie, w swoją moc
w sercu niosąc spokój i kompromis
każda przeszkoda to krok milowy
każde potknięcie to lekcja nowa
bo życie to droga, nie cel sam w sobie
gdzie bycie sobą to największa chwała