Listy w XXI w.
Mamy messenger, Instagram i masę innych złudzeń
Może dlatego, wszystko dzisiaj jest na chwilę
Znikające zdjęcia i wiadomości
Nawet woda ma dzisiaj datę ważności
Jak więc w tym wszystkim... powiedz mi proszę
Uwierzyć że coś może być na dłużej trochę
Że faktycznie istnieje "na zawsze"
I nie jest to pięć lat, dwa miesiące, albo tydzień z hakiem
A ja bym chciał, nawet pod jednym mieszkając dachem
Nadając listy na swój własny adres
Opisać jej - "tak bardzo Cię kocham że bez Ciebie to chyba bym zwariował"
Napisał bym, jak pięknie wygląda rano
I listem zaprosił na kawę i kolację
Napisał bym jej wiersz, i zostawił rano w bucie
Albo w kieszeni kurtki - tak żeby przypadkiem go znalazła
Płacąc za parking, czy nie wiem.... za bułki
Tylko rzecz w tym... że, powoli pozbywam się złudzeń
Bo ona list by chciała dostać, tak jak w tamtym wieku
A obraziła się bo nie odpisałem w ciągu minut pięciu
I zanim list który wysłałem do niej, dostała
Odeszła - ponoć nie trafiłem w jej oczekiwania...
