Tik Tak
Tik tak, miary życia znak.
Czas nie cofa się, czas prze,
tik tak, w tik tak z nami gra.
Bez przerwy, rytmicznie gna.
Oddech tlen wtłacza nam w krew.
Pierś dusi, tik tak, bieg ten.
Czy czas, to domino z kart,
życia naszego jest wart?
Weź wdech, zatrzymaj ten pęd,
dzień nadal wprzód toczy się,
budzik melodię wciąż gra,
pasjansa układa z kart.
Tak, tak - wahadło zegara
w tak-tak-rytm zamienia się,
walet pik burzy serc takt.
Zdejm płaszcz i poczuj ten wiatr.
PS.
Informacja dla purystów językowych: ostatnia strofa to nie jest błąd. To mała i cicha dedykacja dla dawnej mojej koleżanki, która mówiła wszystko nieco inaczej. Zresztą podobne jak moje obie babcie, ich język inny-polski był dla mnie w młodości wstydliwy. A teraz cieszą mnie takie językowe jaskółki.