Szukałem
Szukałem po chmurach, szukałem na wodzie.
Szukałem po lasach i w górach szukałem.
Nie było nic w prasie choć dziennie czytałem.
Szukałem po książkach, szukałem w muzyce.
Szukałem po rzeźbach, szukałem w plastyce.
I ciągle nie było i nikt nic nie słyszał
Choć były pogłoski, że prawie już wisiał.
A kiedy w końcu straciłem nadzieję
I chciałem się poddać bo on nie istnieje
To przyszła ochota by raz ostatni
Poczuć woń trawy przed macką matni.
I zapach rosy co wzięła mi ziemia
Okazał mi łaskę uświadomienia.
I w końcu znalazłem co długo szukałem.
Wiem już kim jestem choć zapomniałem.
