Każdy Boga poszukuje, a poznajemy Go tm, gdzie On na to pozwala. W treści wiersza, nie jest On szukany w doktrynach, dogmatach, symbolach i hierarchicznych przekazach. Znajdujemy Go w pięknie świata, szacunku do przyrody i naturalnych prawd. Głęboka szczera myśl, płynąca z serca, nie potrzebuje recytowanych modlitw, ani pośredników,
Pozdrawiam.
Na temat Boga i wiary można dyskutować bez końca, ale w rzeczywistości są to indywidualne wewnętrzne doświadczenia każdego człowieka, doświadczenia, które wymykają się regułom i prawdom ogólnie ustalonym i potem narzuconym wyznawcom. Nie mówię, że jest to złe, bo pewnie wielu tego potrzebuje, jednak otwartym umysłom przestaje to wystarczać.
Dodam, że bardzo duży sprzeciw budzi we mnie, gdy osoby uważające się za wierzące i religijne nie szanują przyrody i odrzucają ekologię, a przecież poszanowanie natury jest wyrazem szacunku dla Stwórcy.
Dziękuję, pozdrawiam.
Dla mnie wiara to coś coraz bardziej zawiłego i nieczytelnego. Teraz od kiedy walczę z nowotworem tym bardziej zaczyna mnie ona wybijać z rytmu swoją niestabilną strukturą i brakiem transparentności w myślach. Ale ważne że Ty Lidio znalazłaś jej źródło jak wnioskuję z wiersza więc wszystko odnajduje u Ciebie swoje miejsce...
Pozdrawiam z uznaniem dla tekstu 🌟👍
Ten wiersz jest dużym uproszczeniem. Tak naprawdę wciąż szukam odpowiedzi na wiele pytań, szukam sygnałów. Podziwiam ludzi wielkiej wiary, bo dla nich wszystko jest prostsze, bardziej klarowne, oczywiste. Mnie się ciągle coś nie zgadza, więc dociekam, a im bardziej dociekam, tym więcej mam wątpliwości. Mamy więc chyba podobnie.
Dziękuję za Twoją refleksję. Trzymaj się!
Podpisuję się w pełni wiara nie jest na pokaz. Moim zdaniem to rozmowa z Bogiem nie tylko o swoich bolączkach, ale również dziękczynienie za dary, które na nas zesłał. Niektórzy myślą, że Bóg działa natychmiast, aczkolwiek jest to proces długotrwały pozdrawiam serdecznie 😉
Religie narzucają swoim wyznawcom reguły, praktyki i próbują uporządkować rzeczy, które w rzeczywistości wymykają się sztywnym zasadom. Wiara tymczasem jest taka, jakie wnętrze człowieka. Nawet uznając doktryny i dogmaty i podporządkowując się praktykom, czujemy i doświadczamy w sobie tylko właściwy indywidualny sposób.
Dziękuję, ślę serdeczności.
Piękny i głęboki jest Twój wiersz!
Pierwsza strofa jest cudownie refleksyjna... poszukująca Stwórcy w pięknie, bez pośredników, doktryn i wynikających z nich dogmatów.
Puenta jest odnalezieniem... afirmacją.
6/5.
Serdecznie pozdrawiam, Lidio:)
Myślę, że trzeba się po prostu otworzyć. Sposoby i drogi są różne. Niektórym dogmaty, doktryny i surowe reguły są potrzebne, innym nie. Każdy musi znaleźć tę jedyną, sobie właściwą drogę.
Dziękuję bardzo za gwiazdki i komentarz. Pozdrawiam.
Otóż to " jest we mnie"- jest akurat bardzo dogmatycznie , symbolicznie teologicznie i w słowach
jeśli stwierdzimy ze Bóg jest we mnie
ma tam swoje Niebo
Bo i po to zamienił się po słowach konsekracji kapłana w biała Hostię aby "przez żołądek do serca" naszego się dostać.
Może brzmi dogmatycznie, ale równie dobrze można uznać, że jest empiryczne, jeśli dotrze się do istoty własnego wnętrza.
Dziękuję za czytanie i komentarz, no i za wysoką notę.
Pozdrawiam wieczornie:)
To super, cieszę się, że podzielasz i rozumiesz takie poglądy. Dzisiaj już nie wszystkim wystarcza sama wiara, liczy się też osobisty odbiór Boga.
Pozdrawiam równie ciepło.
Żywiołowość,dynamika wiary est piękna ale kiedyś ,osłabnie zdarte słowa modlitwy okażą się ratunkiem..Bóg bez pośredników...Obawiam się,że bez lektury Ewangelii,jej zdartych stron,będzie ciężko żyć tylko podziwem dla Boskich dzieł....
Może taki punkt widzenia dla tradycjonalisty jest trudny do przyjęcia, ale każdy ma prawo do indywidualnego odbioru i postrzegana Boga. Ośmielę się twierdzić, że tyle jest odmian wiary, ilu ludzi. Nie twierdzę, że odmawianie wyuczonych modlitw jest złe, ale pewnie sama zauważyłaś, że trudno jest zachować pełną koncentrację przez cały czas ich recytacji, bo już po paru chwilach myśli uciekają, a modlitwa idzie jakby w tle, dlatego uważam, że lepiej modlić się z serca, własnymi słowami, albo nawet bez słów (Bóg zna ludzkie potrzeby i wie, o co chcemy prosić), wtedy głębiej się doświadcza łączności.
Zachwyt Bożym dziełem i poszanowanie tego dzieła jest wyrazem wiary i szacunku dla Stwórcy.
Pewnie Cię zaskoczę, ale przeczytałam cały NT, nie tylko Ewangelie. Wynika z niego, że jeden jest pośrednik między Bogiem a ludźmi (Tm 2.5).
Dziękuję za przeczytanie i skomentowanie wiersza.
Serdecznie pozdrawiam.
Dogmaty i doktryny są co prawda pewną skamieniałością intelektualną, ale taką, która pozostała po autentycznych pytaniach stawianych przez żywy i spragniony prawdy umysł, więc bym za łatwo nie umniejszał ich znaczenia. Taka wiara, jak w Twoim wierszu, jest mi nie dostępna, chociażby dlatego, że nie potrafię kochać wszystkich stworzeń, np nie kocham potworów w ludzkiej skórze, a jest ich na naszej Ziemi trochę. Sama Natura też nie do końca jest taka piękna, wystarczy zobaczyć dokumentalny film o pożerających się nawzajem istotach. No i nasze życie, jako takie... Nie wydaje mi się by w obliczu umierających z głodu dzieci mogło być zupełnie szczęśliwe, chyba że dla ludzi pozbawionych zupełnie empatii. Pozdrawiam serdecznie:)
Postaram się odpowiedzieć na każde Twoje twierdzenie.
Dogmaty i doktryny mają z pewnością znaczenie ze względu na to, że próbują zdefiniować pojęcia, których nie można jednoznacznie wytłumaczyć. Religie są praktykowane przez ludzi o różnej wrażliwości, różnym poziomie i postrzeganiu, więc rodzi się potrzeba ujednolicenia pojęć.
Konstrukcja świata z pożerającymi się nawzajem stworzeniami, cóż pewnie miała służyć selekcji i zachowaniu równowagi. Życie każdej istoty prędzej czy później się kończy.
Oczywiście trudno jest kochać kąsające komary czy pchły, ale ich istnienie czemuś musi służyć i to jest zachwycające, że każdy gatunek ma własne miejsce i przeznaczenie.
Jak mowa o gatunkach, to ten ludzki jest niezaprzeczalnie najmniej udany, bo sieje zamęt i spustoszenie, niszcząc nie tylko przyrodę ale i samego siebie. Głód można by zlikwidować przez rozsądną i zrównoważoną gospodarkę.
To prawda, że trudno kochać psychopatycznych potworów, którzy, mimo, że stanowią mniejszość niszczą rzesze.
Można by dalej ciągnąć temat, ale nie o to chodzi, wiersz jest, po prostu, skrótem myślowym indywidualnego odbioru Boga.
Dziękuję za wizytę i rozważania. Pozdrawiam.
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Klauzula Informacyjna
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.