Cisza
Dzisiaj bzdur w radio mniej człowiek słyszy.
To jest zasługa wyborczej ciszy.
Nikt nie nazywa innych nieładnie,
Nikt nie docieka, kto więcej kradnie.
Miło jest nawet posłuchać teraz,
Jak w studio dwoje ludzi się spiera,
Bo spór ten jest o Maryni wdzięki...
Wyborcza ciszo! Stokrotne dzięki!
Można pociągnąć dalej ten temat:
W skrzynce na listy dziś śmieci nie ma,
Choć jeszcze wszędzie wiszą afisze,
Jednak uwielbiam wyborczą ciszę.
Uwielbiam ciszę, lecz cisza ta
To tylko jeden dzień, góra dwa.
(Przy czym zaznaczam, będzie ta góra,
O ile czeka nas druga tura.)
Dwa dni, kochani, to strasznie mało.
Ach, jak wydłużyć by się to chciało.
Wszak nasze nerwy leczy to w końcu...
Więc pod rozwagę daję rządzącym
Ja - społecznego dziś postulata:
Przedłużcie ciszę o cztery lata!