W przyszłości
kryształy lodu lśniły tak, jakby cała przestrzeń zabrała świetlistość gwiazdom.
Wtedy pojawiło się miejsce, które było portalem do innych światów równoległych.
Jeden krok i znalazłam się w nieznanym wymiarze...
Czułam więź z całym Wszechświatem, moje myśli docierały do jego krańców.
Zrozumiałam, że panują tu inne prawa, odmienne od obowiązujących w naszym świecie.
Tafla wody pokazała moje odbicie;
byłam w kremowej sukience,
utkanej słonecznymi promieniami.
Czułam, że otacza mnie przyjaźń i miłość.
Mogłam tańczyć i śpiewać,
grać na skrzypcach, wdychać aromat cudownych kwiatów, pić nektar z kryształowego pucharu spełnionych marzeń.
Okazało się, że przebywam w przyszłości, wśród istot pełnych ciepła; opiekunów Ziemi i innych planet, czuwających i obserwujących.
Wyżej były krystalicznie czyste postacie - wysłannicy dobra i wszechogarniającej miłości.
Przybyli z nieskończoności, żeby pomagać, tworzyć międzygalaktyczną enklawę.
W przyszłości nie będzie miejsca dla tego, co ciemne.
Istniał będzie wymarzony świat i piękno; postacie z mitologii będą miały wstęp, ale tylko te jasne, przyjazne.
W tej części przestrzeni istnieje najpiękniejszy brzask, a zorza poranna ma wdzięk Eos, bogini, która przebywa tu jako wytwór ludzkiej wyobraźni.
Z innych takich postaci może tu pojawić się Selene.
Istnieje wtedy, gdy ktoś zapragnie łączności z Księżycem, zechce mieć dar intuicji, by wrócić
do przeszłości bliskiej i dalszej.