Trzy chwile do śmierci
Tyle trzeba wytrzymać.
Ile się w sobie człowiek nawierci,
alby się siłą od siebie powstrzymać,
ten tylko się dowie, kto spróbował,
przejść drzwi tysiąc piekielnych.
I odgadł, jak świat sam sobie się znaczy
tysiącem dzwonów niedzielnych.
A każdy dzwon jest pęknięciem
w kopule czasoprzestrzeni.
I choć by żyć w wiekach dziwnych,
nic to nigdy nie zmieni. Bo ważne
tylko te chwile, co liczbą trzech
dzielą od śmierci. I tak człeka zadziwią,
że jak w drzwi, wejdzie w swe chęci...