Przezorny zając
Ta historia się ponoć zdarzyła w Afryce:
Sam król lew upolował na obiad kozicę.
Pożarł ją i gorzkimi wnet się zalał łzami,
Bo bardzo pokaleczył się w gardło rogami.
- To skandal - ryknął strasznie - Niechże mi kto powie
Jakim prawem wyrasta takie coś na głowie?
Każde zwierzę, co rogi ma i nimi bodzie
Musi dżunglę opuścić w ciągu ośmiu godzin!
Więc wkrótce wyszedł z dżungli pochód niewesoły:
Opuszczały swe domy kozice, bawoły,
Antylopy, jelenie... rozbeczaną zgrają,
Nosorożce, a z nimi pewien stary zając.
Zapytała gazela - Trusiu, mam pytanie:
Nie masz rogów, więc czemu idziesz na wygnanie?
- Nie mam rogów - rzdekł zając - to niewiele znaczy.
Wątpię, czy lew mi da czas, bym się wytłumaczył.
.
