niebieski balonik
jak z balona na sznurku
i już nie wiem gdzie jestem
gdzie mam szukać ratunku
przed powłoką zbyt twardą
na codzienne istnienie
słów co pachną pogardą
stając się niemym mieniem
uszło powietrze ze mnie
tchem ostatnim je łapię
i na ziemi nikczemnej
nowych słów tworzę mapę
może z nią się pozbieram
i napełnię powietrzem
by móc 'jutro' otwierać
radość malować jeszcze
wierszem znikąd poczętym
na tej chwili potrzebę
kiedy balon pęknięty
skleja błękit pod niebem
.
romanse brzmią romantycznie
bo taka już ich natura
by grać najbardziej lirycznie
i pławić się w miękkich piórach
romanse są pełnią ognia
i śpiewem ptaków o świcie
to wtedy można je spotkać
konturem duszy usłyszeć
rozważnie i romantycznie
zaistnieć na tle historii
by grać najbardziej lirycznie
pławić się w snach alegorii
opadać tuszem na kartę
z ramion wiernego kochanka
by tchnąć najpiękniejszą prawdę
że miłość zawsze jest warta
wytrwania w świetle i mroku
na przekór prozie co boli
natłokiem gniewnych wyroków
które ją pragną zniewolić
.