kosmodrom
podzielone nasze światy
na przestrzenie wielobarwne
w nie ubiera się planeta
by skryć serca nazbyt czarne
od przekonań co się czynem
wzniosły ponad sprawiedliwość
tych co wpadli w krąg milczenia
zapomnieli co to miłość
po co? na co? i dla kogo
jeśli nie dla siebie właśnie
by ogarnąć światów mnogość
i przekonać się nim zaśniesz
że choć świat nas cały dzieli
to kosmosu jedna siła
wessie nas w głąb czarnej dziury
tam gdzie życia tkwią prawidła
.
jutro lecę między gwiazdy
dziś mnie grawitacja trzyma
na podłożu nazbyt twardym
dla miękkości moich przywar
że się kocham w słońcu skrycie
chociaż noc kochanką moją
jest i była całe życie
które trudno jest mi pojąć
więc dlatego jutro lecę
dzisiaj coś mnie jeszcze trzyma
wiosna . lato . a po lecie
jesień i przydługa zima
.