Ona
Wiosna, lato, jesień, zima…
Bieg za przyjaźnią…
Ciosy łapane za każdym razem…
Wtedy pojawiłeś się Ty,
Otuliłaś moją samotność - swoją samotnością,
Nie ufność.
Ucieczka.
Leczy gdy oddałaś mi gwiazdę północy swoich uczuć,
Zostałam.
Jedna za drugą..
Obroni wzajemnie przed strzałem.
Będzie obok, gdy świat upadnie.
Nadeszła dorosłość…
Niewidzialny korektor, zamazał wszystko,
Nie było nic!
Pustka.
Wspólne lata zniknęły,
Znów sama,
Już nie błagam o wszechświaty ich uczuć,
Już nie błagam, o ciepło promieni słońca, Którymi bliscy ogrzewają swoich.
Kilka lat zapomnienia…
I nagle znów jesteś,
Ze swoim małym zlepkiem uczuć,
Które wychowujesz…
Nadaj jestem.
Uśmiecham się do niego,
Naszego?
Małego słoneczka
Nowy rozdział pisze mały człowiek,
Nowy rozdział daje nadzieje,
Nowy rozdział jest już dojrzały,
Nowy rozdział płonie prawdziwa przyjaźnią,
Prawdziwą przyjaźnią sprzed laty,
W Naszej galaktyce relacji.
Wiersz Miesiąca
Zaloguj się, aby móc zagłosować na Wiersz Miesiąca.