Dom marzeń
na papierosa, piękny ranek
przykucnęła w naszym ogrodzie
pielęgnuje kwiaty, uśmiech w oczach
szczęśliwy dom marzeń stworzyliśmy
niczego jej nie brakuje
czuje się w nim bezpiecznie
wie, że jestem i będę przy niej
macha do mnie
pokazuje, że dobrze się bawi
ależ szczęście mnie spotkało
radość, spokój, miłość
stoję, palę papierosa
słońce, zieleń, natura
i ona w środku tego ogrodu
tkaniną ciepła domu
czego więcej nam potrzeba...
kiedy nadzy pilnujemy gwiazd
kiedy wtuleni w swoje dusze
budujemy nasz dom marzeń
wiatr mi jednak ją porwał
kiedy ogród zaczął niszczeć
nie chwyciłem dłoni
ratowałem kwiaty
wśród demonów samotności
z wyrwaną duszą leżę
odejdę w domu marzeń
bez ciebie